„cudze chwalicie a swego nie znacie...”
Dolnośląskie
Zamki i Pałace
Po zakończeniu II wojny światowej, w wyniku
jałtańskiego podziału Europy, Polska po 1945 roku stała się nie w pełni
zamierzonym spadkobiercą zabytków architektonicznych i kulturowych III Rzeszy
Niemieckiej - epigona Królestwa Pruskiego. Zabytki te są szczególnie interesujące
na terenach obecnego województwo dolnośląskiego, obejmującego swym zasięgiem głównie
„ziemie odzyskane” po Królestwie Pruskim (blisko 400-lat istniejącego na
tych terenach), i wcześniej funkcjonujących na nich licznych Księstwach
Śląskich, choćby tak znamienitych jak Księstwo Świdnicko-Jaworskie.
Po wyzwoleńczych operacjach zbrojnych Armii
Czerwonej pod koniec II wojny światowej oraz świadomym rujnowaniu, niszczeniu, dewastowaniu
oraz szabrowaniu przez „swołocz bolszewicką”, a następnie przez
rodzimych PRL-skich szabrowników - z blisko 7.000 zewidencjonowanych przed II
wojną światową zabytkowych budowli z różnych epok, ostało się na Dolnym Śląsku
zaledwie kilkaset zamków, pałaców oraz dworów nadających się do ew. odbudowy
lub rewitalizacji.
W
stosunku do części zabytków już to uczyniono (nawet już w okresie PRL-u),
choć braków lub ubytków ich wyposażenia nie zdołano odzyskać lub uzupełnić do
dzisiaj. Tak więc dalsze zabytki czekają na dopływ bądź środków UE, bądź też bogatych
donatorów, głównie pochodzenia niemieckiego (częstokroć spadkobierców
możnych rodów pruskich). Miejmy nadzieję, że zabytki przywrócone do dawnej
świetności z zagranicznej sakwy, będą służyły nie tylko nowym ich właścicielom,
ale i szerokim rzeszom polskich turystów. Oby też „odrodzenie się” Królestwa
Pruskiego nastąpiło jedynie w sferze kulturowej, nie zaś w postaci jego
ekspansywnej i zaborczej w stosunku do Polski polityce.
Celem mojej prezentacji jest
pokazanie tych zabytków, które nie są tak znane jak choćby Zamek w Książu, bazylika
w Wambierzycach, czy też zabytki Wrocławia, ale też zachęcenie od eksplorowania
Województwa Dolnośląskiego w poszukiwaniu innych, równie ciekawych jak ww. obiektów.
Zamek KSIĄŻ - dziedziniec
Wobec ograniczeń objętościowych niniejszej prezentacji
(miała już miejsce w dniu 8.12.2011r. na łonie Stołecznego Klubu
Tatrzańskiego), przedstawiłem przede wszystkim zabytki skupione w Kotlinie
Jeleniogórskiej, zwanej w czasach pruskich Doliną Królów. Jej sztandarowymi
miejscowościami są Mysłakowice i Karpniki, szczególnie ciekawymi nie tylko ze
względu na architektoniczne ślady obecności w nich króla pruskiego Wilhelma III
(w Mysłakowicach) oraz jego brata (w Karpnikach), ale także ze względu na
widoczne jeszcze dzisiaj w Mysłakowicach pozostałości wspaniałego osadnictwa
tyrolskiego (za zgodą króla Prus - od 1837 roku).
Mysłakowice - pałac
Karpniki - pałac
Karpniki - pałac
Mysłakowice - dom tyrolski
Przykładem rewitalizacji zabytków
dolnośląskich z pomocą obcego kapitału i przy aktywnym udziale potomków
pruskich rodów jest odradzanie się „Dominium Łomnica” wraz z pałacami Łomnica,
Dom Wdowy oraz Wojanów, a także przylegającymi do tych pałaców zabudowaniami
folwarcznymi.
Łomnica - pałac
Łomnica – wnętrza pałacu
Wojanów - pałac
Mam
nadzieję, że również pobliski Zamek Boberstein w Bobrowie, będzie rychło odbudowany,
albowiem nawet obecny jego wygląd wskazuje na to, że wart jest pilnej
odbudowy.
Zamek Boberstein w Bobrowie
O ile uznać można, że Zamek Chojnik jest
dość powszechnie znany turystom (trudno go bowiem nie dostrzec podróżując po
Kotlinie Jeleniogórskiej), o tyle bliska mu Willa w Jagniątkowie, należąca
do niemieckiego noblisty z 1912 roku Gerharda Hauptmanna, nie jest obiektem
turystycznie powszechnie znanym. Można ją bowiem oglądać dopiero od 2001 roku ,
jako oddział Muzeum Jeleniogórskiego - po rewitalizacji przeprowadzonej z
inicjatywy Premiera RP Tadeusza Mazowieckiego oraz Kanclerza Niemiec Helmuta Kohla,
po „Pojednaniu w Krzyżowej”.
Zamek Chojnik
Willa w Jagniątkowie
Willa w Jagniątkowie - wnętrza
Również
mniej znanym zamkiem dolnośląskim jest Zamek Czocha k/Leśnej nad rz. Kwisą. Wprawdzie
dla wielu z nas znany jest on z kina i TV (np. dzięki filmowi „Gdzie jest
generał?”, czy też serialowi telewizyjnemu „Tajemnica twierdzy szyfrów
”), o tyle z autopsji już niewielu miało szczęście go poznać. Najpierw bowiem
był on własnością LWP (od 1952 roku funkcjonował jako Wojskowy Dom Wczasowy),
potem zaś, po 1989 roku był własnością Agencji Mienia Wojskowego). Dopiero od
2006 roku jest publicznie dostępny - jako ośrodek hotelowo-konferencyjny.
Zamek Czocha k/Leśnej
Przykładem mniej znanej dolnośląskiej architektury
sakralnej jest barokowa Bazylika Mniejsza w pocysterskim zespole
kościelno-klasztornym w Krzeszowie oraz ewangelicka Świątynia Pokoju w Jaworze.
Rozmiar i przepych wnętrz obu tych obiektów są zarazem potwierdzeniem
średniowiecznej potęgi Księstwa Świdnicko-Jaworskiego (za prezbiterium
bazyliki w Krzeszowie można ponadto zobaczyć mauzoleum z grobowcami pierwszych
Książąt Świdnicko-Jaworskich).
Bazylika Mniejsza
w Krzeszowie
Małomiasteczkową zabudowę dolnośląskich
miejscowości świetnie oddają rynek, kamieniczki oraz kościół p.w. św. Martenusa
w Lubomierzu. Miasteczko to znane jest powszechnie Polakom jako miejsce akcji filmu
„Sami Swoi”, pierwszego z kultowej już sagi 3 filmów komediowych o perypetiach
na tzw. Ziemiach Odzyskanych kresowych rodzin Pawlaków i Kargulów. O ile
organizowany corocznie w Lubomierzu, od 1997 roku, Ogólnopolski Festiwal Filmów
Komediowych jest godny uznania, o tyle Muzeum poświęcone bohaterom filmu „Sami
Swoi” w tym miasteczku, jak dla mnie, ma zbyt dużo kiczowatych eksponatów.
kamieniczki w Lubomierzu
Kończąc, zachęcam do repetycji podziwiania zabytków
Dolnego Śląska, poprzez ich kontemplowanie w miniaturze. Jest to możliwe w
Parku Miniatur w Kowarach, który w letnim sezonie turystycznym jest usytuowany
na terenie b. fabryki dywanów.
Park Miniatur
w Kowarach
Dla dociekliwych polecam m.in. publikację „Magia
Dolnośląskich Zamków”, Joanny Lamparskiej (Asia-Press s.c, Wrocław
2005).
Warszawa, XII.2011 roku Paweł
Wierzbicki
|