INDOCHINY

cz. II

 

- KAMBODŻA – klejnoty ukryte w dżungli.

 

Kolejnym krajem na trasie naszej podróży była Kambodża. Na kilka dni rozstliśmy się więc z Wietnamem i z Sajgonu polecieliśmy do Siem Reap, miasteczka położonego ok. 7 km od zespołu kamiennych świątyń Angkor (lista UNESCO), powstałych w czasach Imperium Khmerów, między IX a XIV w. Świątynie położone są malowniczo w dżungli na obszarze ok. 100 km2.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od podziwiania zachodu słońca w słynnej Angkor Wat (XII w.), najbardziej imponującej świątyni kompleksu, dedykowanej hinduistycznemu Vishnu. Świątynia zbudowana została przez króla Suryavarmana II i jest uznawana za największe arcydzieło architektury światowej: rozmach, potęga i doskonale przemyślana perspektywa.

 

 

 

Nasz pierwszy wieczór w Kambodży to lokalna atrakcja dla turystów - kolacja połączona z pokazem tradycyjnych tańców „Apsara”. Tancerki ubrane są w przepiękne stroje, inspirowane reliefami Angkoru.

Taniec był cenioną sztuką już w najstarszych królestwach, a tradycyjne jego formy wykonywane przez królewskie tancerki prezentowano wyłącznie na dworze. Jeśli poza nim np. podczas uroczystości religijnych – widzem był tylko monarcha. Dziś tańca naucza Królewska Akademia Sztuk Pięknych. Wielu absolwentów zatrudnia Balet Królewski, przywrócony do życia staraniami księżnej Norodom Bopha Devi. Taniec jest „klejnotem” Kambodży, cudem ocalonym przez zawodowe tancerki, które schroniły się na wygnaniu przed reżimem Czerwonych Khmerów.

 

 

Następnego dnia od wczesnego rana zwiedzamy: Angkor Thom – ufortyfikowaną stolicę dawnej monarchii z centralną świątynią Bayon z charakterystycznymi wieżami, każda z wyrzeźbionymi czterema twarzami Boddhisattva (zwanymi „twarzami Angkoru”), następnie Taras Słoni, z którego oglądano publiczne ceremonie i parady, Taras Trędowatego Króla, którego zewnętrzne mury ozdabiają siedzące Apsary – niebiańskie tancerki, sanktuarium-klasztor Ta Phrom, gdzie pozostałości kamiennych budowli oplatają korzenie ogromnych drzew.

 

 

 

Kolejny, piękny dzień w Kambodży to malownicza wycieczka do Kbal Spean, czyli „Rzeki Tysiąca Ling”. Rzeka, ulokowana pośród fantastycznie płaskorzeźbionych skał, jest miejscem, gdzie żyjący w XI wieku pustelnicy wykuwali w twardym podłożu wizerunki bogów i przeróżne hinduistyczne symbole. Idziemy przez dżunglę do posągów Visznu, Brahmy, Sziwy, Laksmi usytuowanych przy wodospadzie. Rozbrzmiewające wokół głosy ptaków i dzikich zwierząt oraz unoszące się nad rzeką barwne motyle, czynią wycieczkę w te okolice pełną niezapomnianych wrażeń.

 

 

 

Po południu tego samego dnia realizujemy dalszy ciąg zwiedzania. Jedziemy do świątyni Banteay Srei, zwanej „twierdzą kobiet”. Ta mała świątynia z różowego piaskowca, zbudowana w X w. jest uznawana za klejnot koronny klasycznej, khmerskiej sztuki.

 

 

Ostatni dzień w Kambodży to niezapomniany rejs po jeziorze Tonle i wizyta w pływającej wiosce Kompong Pluk. Jezioro jest niewątpliwie kolejnym „klejnotem” Kambodży. Jest jednym z najbardziej zasobnych w ryby słodkowodne akwenów na świecie.

 

 

 

Kolejny etap naszej podróży to Laos. Niestety, spędzamy tutaj tylko trzy dni, ...........

 

INDOCHINY

cz. III

 

- LAOS – kraj zieleni i buddyjskich świątyń.