|
|
Podczas przerwy w szkoleniu, wyskok do miasta na krótkie
zwiedzanie. Niedaleko portu, w strategicznym miejscu na wzgórzu, oglądamy
najlepiej zachowaną i największą twierdzę muzułmańską
Alcazaba z VII wieku naszej ery.
|
|
|
Alcazaba - twierdza muzułmańska z VII wieku
|
|
a tuż obok zaglądamy jeszcze do parku różanego i
stadionu, na którym odbywają się corridy.
|
|
|
|
|
|
|
Afryka na kursie
|
|
Następnego dnia ruszamy w stronę Afryki, do
miasteczka o nazwie Melilla. Jest to enklawa
hiszpańska, ładnie położona z ciekawą, starą
częścią miasta.
|
|
|
|
|
2 x Melilla
|
|
O miasta, Ceutę i Melille trwa hiszpańsko-marokański konflikt od czasu
uzyskania przez Maroko niepodległości w 1956 r. Dla
Hiszpanii są to jej miasta autonomiczne, dla Maroka jego miasta okupowane.
Niestety pobyt w Melilli był bardzo krótki i
następnego dnia rano obieramy kurs na Ibizę. W nocy
na pokładzie lądują latające ryby, które są dla nas sporym zaskoczeniem.
|
|
|
latajaca ryba na pokładzie
|
|
Pogoda jest bardzo ładna,
morze spokojne, można, więc postawić wszystkie żagle
|
|
|
|
Po dwóch dobach rejsu dopływamy do Ibizy .
|
|
|
|
|
Na Ibizie staliśmy w porcie St.Antonio.
Pogoda niestety nie była najlepsza i następnego dnia ruszamy na Minorkę.
Monotonię rejsu przerywają siadające na pokładzie
ptaszki, które załapują się na darmową przejażdżkę.
|
|
Znowu
załoganci ruszają na reje, aby postawić żagle .
Następnego dnia rano wpływamy długim fiordem do portu Mao
na Minorce. Jest niedziela, pada deszcz i wszystko pozamykane, ale ruszamy w
miasto, aby przynajmniej zobaczyć świątynie megalityczne.. Docieramy do Trepuco, jednego z miejsc gdzie znajdują się resztki
zabudowań sprzed 3,5 tys. lat.
|
|
|
w Trepuco
|
|
Jest to przykład prehistorycznej kultury Minorki i
Majorki. Zostało odkryte w 1932 r. przez brytyjskiego archeologa. Naukowcy
stwierdzili bez wątpienia, że było to miejsce religijnego kultu. Jeszcze tego
samego dnia wieczorem wypływamy. Kolejny dzień z ładną pogodą, więc płyniemy
pod pełnymi żaglami.
|
|
|
|
|
Kapitan zezwala na opłynięcie jachtu, aby zrobić ładne
zdjęcia i sfilmować go w pełnej okazałości.
|
|
|
|
|
|
Pogoria pod pełnymi żaglami
|
|
|
|
|
|
|
|
sztorm - do 11 w skali Bouforta
|
|
Niestety już wieczorem pogoda psuje się i zaczyna mocniej
wiać. Kolejne dni, to już walka z żywiolem. Sila wiatru dochodzi w porywach nawet do 11 w skali Bouforta - to już nie są żarty. W końcu po 4 dobach
zbliżamy się do włoskiej ziemi. Przepływamy obok Portofino,
stajemy na kotwicy w pobliżu portu St. Margerita.
|
|
|
Przepływamy obok Portofino
|
|
Do
pobliskiego Portofino jest około 8 km, łapiemy więc
autobus i w szybkim tempie zwiedzamy to urocze miasteczko.
|
|
|
|
Na wzgórzu znajduje się najpiękniej chyba położony
cmentarz. Wieczorem pełni wrażeń wracamy przy pomocy motorówki na pokład Pogorii. Następnego dnia zaraz po śniadaniu ruszamy do
ostatniego etapu, – czyli do Genui. Kończymy nasz rejs dobijając do kei w
Genui około południa. Po sklarowaniu pokładu wyruszamy na zwiedzanie miasta.
Jest to miasto pełne zabytków. Zwiedzamy katedrę i dom, w którym urodził się
Krzysztof Kolumb oraz parę innych ciekawych miejsc.
|
|
|
|
W pobliżu miejsca gdzie stoi nasz jacht,
przycumowany do nabrzeża pięknie prezentuje się galeon, na którym Roman Polański
kręcił swoich „Piratów”
|
|
|
|
Ostatniego dnia pogoda pogorszyła się znacznie -
padał deszcz. Wybraliśmy się prawie całą załogą na zwiedzanie akwanarium - podobno największego w Europie.
|
|
|
|
Na koniec pobytu udało nam się zobaczyć największy
pasażerski statek na Morzu Śródziemnym Splendida
–monstrum o 15 pokladach. I tak zakończył się nasz
rejs.
|
|
Tadeusz
|
|
|
A oto fragment występu
Autora wraz z zespołem, który odbył się po prelekcji w SKT 13 stycznia 2011
r.
|
|
|
|
Szanta „STARY BRYG”
|
|
|
|
|
Szanta „ZASKRZYPIAŁ BLOK”
|
|
|
|
koniec
|