Panorama miesiąca  na Tatra Mountaineering Pages w lipcu

 

Pozostańmy jeszcze przez chwilę w otoczeniu Doliny Gąsienicowej. W poprzednich wydaniach mieliśmy możliwość szczegółowego zapoznania się z otaczającymi ją szczytami. Czas by wybrać się na jeden z nich, ten najpopularniejszy, najczęściej odwiedzany ze wszystkich szczytów tatrzańskich:

  • Kasprowy Wierch

Cieszyłbym się, gdybym mógł tu napisać, że swą popularność zawdzięcza on swej pięknej panoramie; położony w samym środku Tatr, prawie że na granicy Tatr Wysokich i Zachodnich stanowi Kasprowy Wierch bez wątpienia jeden z najlepszych punktów widokowych. Ale jak wiemy, nie jego urok jest źródłem tej „oszałamiającej popularności”....

    „W 1935-36 z pomocą niemieckiej firmy Bleichert zbudowano kolej linową z Zakopanego (z Kuźnic przez Myślenickie Turnie) na Kasprowy Wierch. Projekt tej budowy był zwalczany przez ogromną większość społeczeństwa polskiego, protestowano w setkach artykułów i na licznych wiecach, sprzeciwiała się Państwowa Rada Ochrony Przyrody. Jednakże główny inicjator i propagator budowy kolei Aleksander Bobkowski (ówczesny prezes PZN, wiceminister i zięć prezydenta państwa) ze stosunkowo nieliczną grupą popleczników (m.in.  Stanisław Faecher i Henryk Szatkowski), i poprzez stworzone w tym celu Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Kolei Linowej Zakopane-Kasprowy Wierch, zdołał w rekordowo krótkim czasie przeprowadzić budowę tej kolei, łamiąc przy tym bezkarnie obowiązujące prawo i wstrzymując uchwalenie przygotowanego projektu Tatrzańskiego Parku Narodowego.
    Sama budowa i eksploatacja tej kolei, a następnie wielka koncentracja narciarzy, turystów i spacerowiczów spowodowały ogromną dewastację Kasprowego Wierchu i jego otoczenia: hałdy śmieci i żużlu, strumienie ścieków, przyspieszona erozja gleby (wskutek rozdeptania oraz użycia środków wybuchowych do wyrównywania stoków dla narciarzy) itd. Budowa kolei na Kasprowy Wierch spowodowała też dalsze inwestycje (np. wyciągi narciarskie) na jego stokach lub w sąsiedztwie. Stworzono olbrzymie, maszynowo uklepywane boisko narciarskie i możliwość mechanicznie ułatwionej turystyki kosztem dewastacji dużego fragmentu Tatr Polskich, których nienaruszona przyroda stanowiła do owego czasu cenną część dziedzictwa narodowego Polaków. Obecnie, jak i dawniej, poglądy społeczeństwa na te sprawy są jednak podzielone: jedni cieszą się z ułatwień na Kasprowy Wierch i chcieliby podobne inwestycje mnożyć w Tatrach, inni pragną Tatry uchronić od takich zniszczeń.
    Kasprowy Wierch od czasu budowy kolei linowej jest tłumnie odwiedzany zarówno w lecie jak i w zimie. Pod wierzchołkiem stoi końcowa stacja (1959 m) z restauracją, a prawie na samym wierzchołku wznosi się budynek obserwatorium meteorologicznego (do wys. 1991 m). W późniejszych latach zbudowano na tym szczycie dodatkowe wyciągi narciarskie.
    (...)
    Nazwa Kasprowy Wierch pochodzi od leżącej u jego stóp Kasprowej Hali. Opowiadanie o skoku Józefa Uznańskiego w czasie okupacji niemieckiej z kabiny kolei linowej do żlebu w pn. stokach Kasprowego Wierchu jest czystą fantazją powojenną; narciarz ów nie był też nigdy kurierem tatrzańskim.
    Lit. - Prawda o Kasprowym. Warszawa1936. - Jerzy Lilpop: Prawda o "Prawdzie o Kasprowym". Kraków.1936.”

    Witold H. Paryski „Wielka Encyklopedia Tatrzańska”

 

A przecież tak łatwo dostać się na szczyt o własnych siłach. Szlaków jest wiele, zarówno od Doliny Kondratowej jak i od Doliny Gąsienicowej (to dla tych, którzy lubią w górach towarzystwo). Szczególnie piękna jest także wędrówka w Dolinie Cichej, którą pragnę szczególnie polecić nie tylko turystą pieszym jak i rowerzystą.

Panorama (360°) posiada następujące punkty interakcji:

  • Krywań (panorama jesienna)
  • Wołowiec (360°-panorama jesienna)
  • Rohacz Płaczliwy (360°-panorama jesienna)
  • Kozi Wierch (panorama jesienna)
  • Bystra (panorama jesienna)
  • Dolina Gąsienicowa (panorama zimowa)
  • Wierch pod Fajki (impresja zimowa)
  • Granaty (impresja zimowa)

Na stronach VR-Gallery umieściłem także interaktywny filmik panoramy z Kasprowego Wierchu.

 

Miłej podróży życzy

Dariusz T. Oczkowicz