Od Barwinka do Balnicy
Majowa wędrówka po Beskidzie Niskim (14-21.05.2018)
Wędrowałyśmy we trzy (Ania Żbikowska – kierowniczka wyprawy), Mirka Kardacz (autorka tych fantastycznych zdjęć, które oglądacie) i ja, Marta Zawadzka.
Maszerowałyśmy szlakiem granicznym, zaczynając i kończąc wędrówkę w następujących miejscowościach:
Barwinek-Zyndranowa-Tylawa-Barwinek
Barwinek-Przelęcz Dukielska-Jaśliska
Jaśliska-Wola Niżnia-Jaśliska
Jaśliska-Dołżyca-Nowy Łupków
Nowy Łupków-Balnica.
W przyszłym roku Bieszczady. Zapraszamy!
Nie było łatwo… deszcz i wszechobecne błoto
Grób Honweda
„Wieczna pamięć poległym bohaterom” - pomnik na terenie Skansenu Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej (założonego i prowadzonego przez Łemka Fedora Gocza)
Pomnik ofiar Holocaustu
37,5 godz. do zbiegu granic Polski, Słowacji i Ukrainy
W poszukiwaniu źródliska Jasiołki
Cmentarz wojenny na Kamieniu nad Jaśliskami – Mirka uruchamia dzwon zrobiony z łuski pocisku armatniego
Makatka w „naszym” domu w Jaśliskach
Wojskowa wieża widokowa
Cerkiew w Komańczy
Malutka, ale chroni przed deszczem i niedźwiedziami
Mglisty anioł w Ciśniańsko-Wetlińskim Parku Krajobrazowym
Granica Bieszczad i Beskidu Niskiego
Balnica (to już Bieszczady) – prywatne schronisko w dawnym domu pracownika kolejki bieszczadzkiej. Magiczne miejsce
Marta Zawadzka