0

Stołeczny Klub Tatrzański

przy Oddziale PTTK MARYMONT
00-075 Warszawa, ul. Senatorska 11

Nasze obozy rowerowe w latach 2017 - 2020

 

       Mimo ograniczeń, jakie w tym roku narzuciła pandemia, udało  mi się uczestniczyć, razem z moim mężem Wojtkiem, w stacjonarnym obozie rowerowym, w dniach 14 – 24 czerwca 2020 roku. Już po raz trzeci dołączyliśmy do ponad 30-osobowej grupy członków i przyjaciół koła PTTK Agrykola.

***

       W 2017 roku pedałowaliśmy z nimi, z bazą w Peschiera del Garda, wzdłuż wschodnich brzegów jeziora Garda w północnych Włoszech, do Malcesine, a następnie na południe, wzdłuż rzeki Mincio, do Modeny. Potem przenieśliśmy się do Francji, gdzie w Prowansji zainstalowaliśmy się najpierw w Castellane i tam penetrowaliśmy malowniczą okolicę wokół dwóch pobliskich zapór wodnych. Autokarem dotarliśmy do słynnego przełomu rzeki Verdon, którym płynęliśmy wynajętymi łódkami. Z Castallane przenieśliśmy się  na camping w Fréjus, skąd jeździliśmy do Saint-Tropez, do Saint-Raphaël, wzdłuż wybrzeża masywu  Estérel, a potem, dojechawszy autokarem do Cannes, popedałowaliśmy do Antibes, do Grimaud i do Port-Grimaud, a następnie aż do Nicei.


jezioro Garda

 


Malcesine nad jez Garda

 


okolice Castellane

 


okolice Castellane .

 


rzeka Mincio

 

***

       Kolejny obóz rowerowy, w 2018 roku, dał nam możność poznania tzw. Saksonii Szwajcarskiej oraz  parku narodowego  Czeska Szwajcaria. Zainstalowaliśmy się w Bad-Schandau, skąd wyprawiliśmy się do Drezna, wzdłuż Łaby. Stolicę Saksonii zwiedziliśmy również na rowerach, ze świetnym  polskim przewodnikiem, oczywiście rowerzystą. Powrót do Bad-Schandau pociągiem. Inna wycieczka miała za cel twierdzę Königsberg, na której szczycie znajduje się słynna twierdza, gdzie podczas drugiej wojny światowej więziono francuskich i polskich oficerów. W polskojęzycznym folderze zamieszczono zdjęcie więzionego tam generała Franciszka Kleeberga, brata ciotecznego mojego ojca.Jego wyniszczony żołnierskim trybem życia organizm nie wytrzymał rygorów życia w oflagu: zmarł w pobliskim szpitalu w 1941 roku.

Świetne ścieżki rowerowe wzdłuż Łaby poprowadziły nas ku niedalekiej granicy z Czechami, do Decina, oraz przez wsie Hrensko i Mezni Louka, gdzie zaparkowaliśmy rowery i przeszliśmy sześciokilometrową leśną ścieżką do Pravcickiej Brany, największego mostu skalnego w Europie Środkowej. Czerwcowa pogoda  nas nie rozpieszczała, ale atrakcyjność tego terenu niwelowała jej niedogodności.


Drezno, Frauenkirche

 


Drezno, Zwinger

 


Pogranicze niemiecko-czeskie, Pravcicka Brana

 


Szwajcaria Czeska (przy granicy ze Szwajcarią Saksońską)

 

***

       Tegoroczny wybór Borów Tucholskich na kolejny czerwcowy obóz rowerowy okazał się strzałem w dziesiątkę. Zakwaterowaliśmy się w miejscowości Swornegacie, której nazwa bierze się z połączenia dwóch wyrazów: swora (plecionka z gałązek sosnowych) i gacenie (umacnianie brzegów jeziora lub rzeki). Kemping „U Marii” oferuje wygodne i nowoczesne domki 2 i 4-osobowe z łazienkami i aneksem kuchennym. Możliwe kompletne albo częściowe wyżywienie. Swornegacie leżą nad jeziorem Karsińskim.

Było nas około 40 osób, podzielonych na trzy grupy rowerowe, stosownie do sił i upodobania.

Teren, po którym się poruszaliśmy jest raczej płaski. Pokonywane trasy  wahały się od 30 do 50 km dziennie. Jeden z krótszych objazdów prowadził  dookoła Jeziora Karsińskiego  przez Chociński Młyn, Małe Swornegacie, Bachorze i Drzewicz, przez teren parku narodowego „Bory Tucholskie”.

Kolejnego dnia jechaliśmy na południe, przez Chociński Młyn, Małe Swornegacie, Babilon i Kopernicę do miejscowości Charzykowy, nad jezioro Charzykowskie i dalej, stale ścieżką rowerową, do Funki i przez Drzewicz do Swornegaci (taką odmianę nazwy miejscowości  stosują jej mieszkańcy). Tego dnia długość trasy wyniosła ok. 50 km.

W programie aktywności znalazł się 17-kilometrowy spływ kajakowy z Widna do Swornegaci rzeką Kulawą  oraz ciągiem niedużych, śródleśnych jezior. Za jeziorem Widoczno wpłynęliśmy na Brdę, którą, pod prąd, powróciliśmy do bazy.

Najdłuższa trasa,  prawie 60-kilometrowa, zawiodła nas znów przez Chociński Młyn, Małe Swornegacie,  Bachorze do  Klosnowa, gdzie mieści się największa w Borach Tucholskich wyłuszczarnia nasion, udostępniona do zwiedzania. Przejeżdżaliśmy przez tereny dotknięte w 2017 roku huraganem, który jednej nocy powalił olbrzymie połacie lasu i spowodował śmierć dwóch harcerek. Jeszcze teraz  widzieliśmy kontynuację prac skoncentrowanych na usuwaniu i mieleniu korzeni  usuniętych drzew. Stamtąd, przez Męcikał, Czernicę i  Drzewicz zamknęliśmy koło w Swornegaciach.

Niewiele krótsza trasa prowadziła nas przez Charzykowy do zabytkowych Chojnic , skąd przez Chojniczki, Jarcewo, Powałki, Klosnowo i Drzewicz powróciliśmy do domu.

Podczas gdy najsilniejsi z nas wybrali się na blisko stukilometrową trasę rowerową,  my wyznaczyliśmy sobie za cel przysiółek Brusów, Jaglie, gdzie w rodzinnej zagrodzie córka i wnuczka, założycielki fundacji im. Józefa i Jadwigi Chełmowskich, prezentują twórczość zmarłego niedawno kaszubskiego artysty, Józefa Chełmowskiego. Człowiek o wielu zainteresowaniach: rzeźbiarz, malarz, myśliciel i filozof, reagujący na realia otaczającego go bliskiego i dalszego świata. Muzeum Zachodnio-Kaszubskie w Bytowie wydało w 2008 roku piękny, poświęcony mu album.

Zwiedziliśmy Kaszubski Dom Rękodzieła Ludowego w Swornegaciach i  interesujące zakątki tej miejscowości, radykalnie zmienionej w ostatnich latach dzięki funduszom europejskim. Pamiętaliśmy jej zaniedbany wygląd z początku obecnego wieku.

Posługiwaliśmy się mapą Kaszubska Marszruta. Trasy rowerowe, z 2019 roku, wydaną przez Starostwo Powiatowe w Chojnicach.

Reasumując wszystkim polecamy ten rejon do turystyki rowerowej. Rozległa sieć ścieżek rowerowych, poprowadzonych wzdłuż jezior, często wzdłuż lokalnych dróg asfaltowych, ale w słusznej odległości od drogi, przeważnie przez las. Ponadto rozbudowana i nowoczesna baza turystyczna, ciekawe miejsca do zwiedzenia - naprawdę warto.


Bory Tucholskie

 


Bory Tucholskie,Chojnice

 


Bory Tucholskie, Kalwaria Wielewska

 


Bory Tucholskie

 


Brusy - Jaglie, skansen Józefa Chełmowskiego

 


Brusy Jaglie w Borach Tucholskich - skansen Józefa Chełmowskiego

 

Magda i Wojtek Bergerowie