Przez większą część historii ludzkości rośliny traktowane były jak przyroda nieożywiona. Już w czasach antycznych filozofowie spierali się co do istoty bytu roślin. Nad tym zagadnieniem łamali sobie głowy Heraklit, Arystoteles, a nawet sam Karol Darwin. Z jednej strony rzekomo pozbawione ruchu, z drugiej zdolne do rozmnażania. W wielu kulturach i religiach tkwi głęboko, nomen omen, zakorzenione przeświadczenie, że rośliny są niższą formą życia, a mówienie o inteligencji roślin to już zdecydowana przesada. Przecież inteligencja nie może istnieć bez mózgu. Czy aby na pewno?
Podczas mojego wykładu chciałbym przybliżyć słuchaczom kwestie związane z tym jak rośliny radzą sobie w otaczającym je świecie już od ponad 350 milionów lat i udowodnić dlaczego powinniśmy uważać je za wybitnie inteligentne, a tym samym godne naszego szacunku i uwagi.
Serdecznie zapraszam
Szymon Jastrzębowski